Dlaczego nie znamy podstaw?

Bardzo często mamy do czynienia z osobami, których inteligencja nie osiąga wyżyn. Ich najprostszym wytłumaczeniem bywa hasło „przecież nie każdy musi się znać na wszystkim” i rzeczywiście może być w nim sporo prawdy. Jednakże hasło to dotyczy bardziej znajomości prawa czy wyższej inżynierii niż podstaw jakimi są dodawanie, odejmowanie czy znajomość chociażby tego jakie są samogłoski w języku polskim.
W sondzie przeprowadzonej przez dość sławnego youtubera mogliśmy spotkać się z osobami, które kompletnie nie kojarzyły takich właśnie podstaw. I choć można zganiać na stres gdyż przecież występowały one przed kamerą, to jednak każdy nie tylko Polak, ale i człowiek posługujący się pismem łacińskim powinien ładnie wyrecytować wszystkie samogłoski nawet gdyby został wybudzony z przyjemnego snu w środku nocy. To nie jest przecież wiedza dla doktorów uczelni wyższych, a elementarne podstawy rodem z przedszkola. Podobnie ma się sprawa z matematyką i choć owszem, nie każdy jest geniuszem matematycznym i rozwiązywanie układów równań może okazać się kłopotliwe dla wielu to jednak wszyscy mamy styczność z jej podstawami w codziennym życiu. Czy to robimy zakupy w sklepie czy liczymy wypłatę lub mierzymy ile metrów kwadratowych paneli potrzebujemy do naszego pokoju. We wspomnianej przeze mnie sondzie ulicznej bardzo wiele osób miało problem z równaniami z klas 1-3 podstawówki. Bardzo słabo to świadczy o społeczeństwie. Naturalnie nie można też powiedzieć, iż wszyscy jesteśmy niedoinformowani i nie posiadamy elementarnej wiedzy. Tak na prawdę ilość osób, które doskonale radziły sobie z pytaniami była zdecydowanie większa od tych, którzy mieli problemy bądź kompletnie nie znali odpowiedzi, jednakże czy nawet sam fakt, że ta mniejszość występuje nie powinien być dla nas niepokojący. W końcu żyjemy w kraju zaliczanym do rozwiniętych, a na edukacje są kładzione grube miliony. Co zatem sprawia, że mimo wszelkich starań i nauczycieli i rządów chcących zapewnić jak najlepsze warunki uczniom, ta edukacja nie jest w 100% skuteczna?
Odpowiedź jest prosta. To środowisko z jakim dana osoba ma styczność na co dzień, jakim się otacza, ma tu ogromny wpływ na inteligencję i znajomość oraz rozumienie funkcjonowania świata (nawet tego podstawowego). Bardzo często tym marginesem są ludzie ubodzy, jednakże nie sam fakt nieposiadania pieniędzy gra tu główną rolę, ale przede wszystkim brak chęci zdobywania większej ilości gotówki. Osoby takie są zazwyczaj leniwe i nieświadome tego, że osiem godzin przez sześć dni w tygodniu za kasą za najniższą krajową to są dramatyczne warunki pracy. Takie osoby wychowują dzieci, dla których rodzice przecież są wzorcami i choć może wydawać się to brutalne to szkoła powinna uczyć te dzieci „jak nie stać się swoimi rodzicami”. Tutaj jednak placówki edukacyjne, a w szczególności nauczyciele powinni przybrać rolę bardziej społeczną, to natomiast wcale nie jest takie proste biorąc pod uwagę jak wiele obowiązków w takim przypadku musiałoby ciążyć na belfrach.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here